2013-11-27

Biada nam, oj biada



Dzisiaj odbyło się pierwsze posiedzenie rządu po refreshu. Z tej okazji pozwolę sobie bezczelnie a złośliwie przytoczyć trochę dokumentów oraz cytatów ze świeżo upieczonej superministry.

Ministerstwo Rozwoju Regionalnego:
„ZIT realizowane będą przede wszystkim na terenie miast wojewódzkich i ich obszarów funkcjonalnych.”

Delimitacja Miejskich Obszarów Funkcjonalnych stolic województw:


Opracowanie stworzone przez PAN na zlecenie MRR, dodajmy.

GW, 26 marca 2012:

„Województwem, z którego dochodzi najwięcej kontrowersji jest kujawsko-pomorskie. Dlatego tu jestem. Chcę zrozumieć o co chodzi. Uważam, że połączenie funkcji obu miast jest korzystniejsze dla całego obszaru - powiedziała Bieńkowska.”

34. posiedzenie Senatu RP VIII kadencji, 5 czerwca 2013:

„Jeżeli nie będzie wspólnego programu i wspólnego ZIT – to jest skrót od zintegrowanych inwestycji terytorialnych – dla Bydgoszczy i Torunia, to pieniądze będziemy przesuwać do innych województw. Jest to bolesne dla tego województwa, co wszyscy pochodzący stamtąd wiedzą. W przypadku Zielonej Góry i Gorzowa nie musi tak być, ponieważ są za daleko od siebie, ale w przypadku Bydgoszczy i Torunia rozwój społeczno-gospodarczy i potrzeby mieszkańców idą w tym kierunku – wszystkie nasze badania na to wskazują – żeby te miasta jednak zbliżyły się do siebie. One mają komplementarne funkcje, bez względu na to, co mieszkańcy tych miast osobiście o tym myślą. A więc to było o miastach.”

Co mieszkańcy myślą osobiście, badała niedawno Gazeta Wyborcza, dla ABT Zachód i ABT Wschód osobno:

„ Na pytanie, "czy Bydgoszcz powinna tworzyć metropolię z Toruniem", 40 proc. bydgoszczan odpowiedziało twierdząco, a 46 proc. jest przeciwnego zdania. Reszta nie potrafiła wskazać żadnej odpowiedzi.”

„Jak pokazują wyniki sondażu, który dla "Gazety" przeprowadziła pracownia Millward Brown, za tworzeniem wspólnej metropolii z Bydgoszczą opowiedziało się 44 proc. mieszkańców grodu Kopernika. Nieco mniej, bo 40 proc., sprzeciwia się współpracy z naszymi sąsiadami, a 16 proc. nie ma w tej sprawie zdania.”

Tak wygląda ta cała samorządność w praktyce. Dajemy wam rozwiązanie, ono jest dobre bo jest nasze, macie je lubić, proszę nie zwracać uwagi na nasze wcześniejsze opracowania.. I cieszcie się, że jecie ciepłe.

Europejska Karta Samorządu Lokalnego? W czterech literach się tym bydgoszczanom (i torunianom też) poprzewracało, ot co.

2013-09-18

Raport z miasta B.


...pośród tysiąca takich samych miast...




O Trasie Uniwersyteckiej z Mostem O Spornej Nazwie pisałem już w poprzedniej notce. Tym razem przebiła się do mediów ogólnopolskich, po tym jak miasto zdecydowało się udostępnić plac budowy szerokiej publiczności. Bardzo dobra inicjatywa, jednakże publiczność po przekonaniu się na własne oczy o tym, o czym różne środowiska trąbiły od dawna - czyli o braku chodnika i ścieżki rowerowej - raczyła wyrazić oburzenie. Oburzenie spotęgował fakt, że ciąg pieszorowerowy wije się bez wyraźnej przyczyny tak, że żmija po spacerze nim mogłaby doznać obrażeń kręgosłupa.


Atmosferę podgrzało wyjaśnienie drogowców, że przecież trasa rekreacyjna nie musi być zawsze prosta.
Ostatecznie ratusz zapowiedział, że już położona kostka (bo to oczywiście jest kostka, przecież projekt jest z zamierzchłego 2007, wtedy niedałosię projektować DDR z asfaltu) zostanie zerwana i ułożona prościej, „na koszt drogowców”. W połączeniu ze wcześniejszą zapowiedzią dotyczącą podwieszenia przy trasie kładki z drogą dla rowerów i pieszych ciekaw jestem, ile w końcu dopłacimy do tych wszystkich oszczędności. Ale za to most ma piękne, zbędne pylony. Zielonopomarańczowe.

Skończył się pierwszy sezon, w którym bydgoszczanie mieli okazję skorzystać z autobusowych linii turystycznych obsługiwanych popularnymi „ogórkami”. Skorzystali tłumnie i powyżej oczekiwań. Chętnie wsiadali też do turystycznej linii tramwajowej, jak i tramwajów wodnych. Prawdopodobnie równie chętnie podróżowaliby wąskotorową koleją parkową po Myślęcinku, ale tego nie wiemy na pewno, ponieważ kolejka nadal nie kursuje. Możemy się też już nigdy nie dowiedzieć, ponieważ wszystko wskazuje na to, że jej infrastruktura zostanie fizycznie zlikwidowana. Kierownictwo parku twierdzi, że nie ma środków na jej utrzymanie i w ogóle się nie opłaca. Za to zainwestowało w klasyczny zestaw parkowy "obudowany traktor plus przyczepki", minirollercoaster oraz dinozaury, tak w ramach zapewniania unikatowych atrakcji.

Prezydent ogłosił, że w październiku na sesji rady miasta pod głosowanie poddany zostanie plan transportowy. Plan w stosunku do publikowanych wcześniej wersji zawiera pewne poprawki. Zapowiedziano utworzenie wspólnego nadzoru ruchu przy jednostce organizującej komunikację (wreszcie!) oraz oddzielenie zakładu tramwajowego od MZK i połączenie goze spółką Tramwaj Fordon (dość logiczny ruch). Po negocjacjach ze związkami zrezygnowano z ogłoszenia przetargów na całość przewozów autobusowych, decydując się na oddanie ~60% usług spółce miejskiej, do czego mam akurat stosunek ambiwalentny.

Tylko jedna malutka rzecz nie trafiła do dokumentów okołoplanowych. Raport z konsultacji społecznych. 

2013-03-19

A za nami już tylko Łódź i wodorosty


Właśnie w świetle fleszy zamontowano ostatni element pylonu na moście w ciągu Trasy Uniwersyteckiej. Most, zgodnie z uchwałą podjętą z inicjatywy poprzedniego prezydenta miasta 14 kwietnia 2010 r. ma nosić  imię Lecha Kaczyńskiego. Co prawda już dwa lata po uchwaleniu podniosły się głosy, że może to nie najszczęśliwszy patron, ale na razie na głosach się skończyło. Do oficjalnego otwarcia wszyscy będą udawać że tematu nie ma.

Cała trasa idzie korytarzem jeszcze z lat siedemdziesiątych. Konsultacji społecznych przy jej ostatnim projekcie nie przeprowadzono. W ramach oszczędności most, położony w zasadzie w centrum miasta, nie został wyposażony w chodnik ani ścieżkę rowerową, a zjazdy z estakady wybudowano na rezerwie pod tramwaj na ul. Ogińskiego. Za to prezydent rozważa (a przynajmniej nie odrzuca z góry) pomysł dobudowania do pylonu gondoli za jedyne 10-15 milionów, gdyż atrakcja turystyczna.

W mieście nie pali się całkiem pokaźna liczba latarń. Chodzi oczywiście o pieniądze.

15 kwietnia zostanie na nowo otwarty kontrapas rowerowy na ulicy Gdańskiej. Jest to wynik kompromisu trójstronnego pomiędzy władzami miasta, kupcami a rowerzystami. Kompromis polega na tym, że kupcy nie chcieli rowerzystów widzieć w ogóle ponieważ przeszkadzają w parkowaniu, rowerzyści nieśmiało sugerowali że może jednak nie od rzeczy byłoby umożliwić im przejazd w obie strony ulicą, a nie zmuszać do  lawirowania po śródmieściu, więc miasto podjęło salomonową decyzję: zimą parkujemy, latem jeździmy.

Zakończyły się społeczne konsultacje studium transportowego miasta do roku 2050. W studium poczyniono założenie, że rozwój komunikacji zbiorowej ma się opierać na tramwajach, w związku z czym do roku 2050 należy zwiększyć ich udział w pracy przewozowej aż do 40.2%, zrezygnować z budowy tramwaju na Błonie po gotowej rezerwie terenu, a w ramach likwidowania pokrywania się korytarzy transportu zbiorowego zlikwidować linię na Wilczak, bo jeździ tam autobus.

Marszałek województwa w ramach integrowania bydgosko-toruńskiego obszaru dysfunkcjonalnego odgrzebał pomysł tramwaju międzymiastowego. Niestety nie wyjaśnił, czy na poważnie czy dla jaj.

W opublikowanym raporcie na temat rozwoju społecznego Polski znajdują się tabelki z LHDI. Na poziomie województw kujawsko-pomorskie zajmuje stabilne, trzynaste miejsce. Wśród miast umownie uznawanych za wojewódzkie Bydgoszcz znalazła się na przedostatnim miejscu, zaliczywszy zjazd w klasyfikacji ogólnej o 21 pozycji. Z miast niewojewódzkich wyprzedzają nas tak znamienite ośrodki jak Nowy Sącz, Płock, Łomża i Leszno.

Społeczeństwo miasta wyraża natomiast generalny oburz faktem, że w budowanej przy Starym Rynku kamienicy mogłaby się znaleźć Biedronka. Bo to obciach i kto to widział, prestiż spadnie.

A to dopiero niecały pierwszy kwartał roku 2013 wspólnej ery.